Niestety po raz kolejny w ramach tzw. „Konsultacji Publicznych”, resort zdrowia objawił w swoich poczynaniach swoje plany związane z rekonstrukcją, jakże ważnego ogniwa zdrowotnego w systemie ochrony zdrowia, jakim jest dla wszystkich obywateli oraz dla najmniejszej grupy zawodowej w medycynie ratunkowej czyli dla Ratowników Medycznych system Państwowego Ratownictwa Medycznego.
Owe plany, a raczej ich sensowny brak. Spowodują miast naprawy tego upadającego tworu, jego degenerację i to za przyzwoleniem tzw. partnera społecznego, a raczej za jego brakiem możliwości wzięcia udziału w merytorycznej dyskusji, jak onegdaj miało to miejsce.
No to po kolei – jak mawiał pewien minister od zegarków, zajmujący się transportem szynowym (przyp. Autor).
W procesie legislacyjnym, do momentu ogłoszenia w kuriozalny sposób, bo aktem wykonawczym a nie w trybie ustawy – tzw. pandemii, obowiązywała zasada bardzo prosta, która w każdym przypadku analizy projektowanego aktu prawnego przez resort zdrowia czy to ustawa czy rozporządzenie, opierała się na kilku rzeczach. Po pierwsze, zamieszczano na stronie internetowej Rządowego Centrum Legislacji (RCL) projektowany akt prawny – zachęcając i zapraszając podmioty zainteresowane do konsultacji pisemnej aktu, w specjalnie do tego celu przygotowanej tabeli, w której zapisuje się dane podmiotu wyrażającego swoją opinię, treść uwagi w odniesieniu do poszczególnego artykułu, ustępu lub punktu. Potem poddawano analizie zbiorczej wszystkie zamieszczone i nadesłane uwagi oraz zapraszano na spotkanie w resorcie, dotyczące wypracowania finalnego stanowiska, po wniesieniu wszystkich uwag. Spotkanie to zwane „Konferencją Uzgodnieniową”, miało charakter dyskusji, gdzie analizowano zapisy wszystkich propozycji uwag, w kolejności numerycznej w odniesieniu do samego procedowanego aktu i wybierano najlepszą z punktu widzenia korzyści i logiki propozycję do projektowanego aktu prawnego. Następnie, jeśli czas na to pozwolił ponieważ złożone projekty wymagały kilkukrotnych spotkań, podejmowano decyzję o przekazaniu zatwierdzonego aktu przez kolegium zaproszonych podmiotów i organizacji społecznych, przedstawicieli władz innych resortów, władz wojewódzkich, samorządowych czy płatnika dalej. W takim trybie, akt trafiał do RCL i odbywał dalszą drogę legislacyjną, gdzie w przypadku ustawy po zatwierdzeniu przez Radę Ministrów trafiał do sejmu i po I czytaniu do komisji zdrowia, a dalej kolejne czytania i głosowania, senat, znowu sejm i prezydencki podpis i ogłoszenie w Dzienniku Ustaw lub w przypadku gdy był to akt wykonawczy, po Radzie Ministrów – trafiał do publikacji w dzienniku urzędowym.
W chwili obecnej, po jakże żmudnej i ciężkiej pracy w resorcie zdrowia, każdy akt podlega wewnętrznej analizie na podstawie nadesłanych uwag zaproszonych do konsultacji podmiotów zarówno administracji publicznej jak i sektora pozarządowego oraz zgłoszeń od obywateli, bo i takowe się zdarzają – obywatele tego kraju chcą czynnie brać udział w tworzeniu litery prawa, szczególnie gdy zakres procedowanego aktu prawnego dotyczy ich bezpośrednio. Po czym ogłasza się na stronach Rządowego Centrum Legislacji wyniki tych „konsultacji”, pod postacią informacji, w której albo dość opisowo i nie na temat wyjaśnia się odrzucenie danej uwagi, pomijając często merytorykę podejmowanej kwestii lub opisowo przedstawia się metoda studencką na zasadzie „kopiuj – wklej”, kwestii odmownej. Natomiast w przypadku akceptacji uwagi przez legislatora, opisuje się jej zasadność w odniesieniu do proponowanej zmiany lub w przypadku częściowo uwzględnionej uwagi, wskazuje się to co zostało uwzględnione, a co zostało pominięte – choć i w tej metodzie merytoryka pozostawia dużo do życzenia.
Brak możliwości wzięcia udziału w dyskusji na Konferencji Uzgodnieniowej oraz obrony argumentów wynikających z przedstawionego toku myślenia czy zamysłu projektodawcy danej uwagi w sposób merytoryczny rzecz jasna – spłyca dość znacznie formę samej tzw. „konsultacji publicznej” oraz częstokroć wskazuje na faworyzowanie jakiegoś trendu myślowego, wynikającego z nieformalnych spotkań, stron partycypujących w poruszanej tematyce tworzonego prawa. Co niestety faworyzuje jedną ze stron pomijając całkowicie przeciwny trend myślowy lub co gorsze – dyskryminując ich przedstawicieli, poprzez odrzucanie merytorycznie przygotowanych rozwiązań, unikania spotkania twarzą w twarz w celu omówienia zadanej kwestii oraz unikania odpowiedzi na kłopotliwe pytania, w tym też w trybie administracyjnym, który przypada na 30 dni, od momentu wniesienia pisma.
Niemniej jednak, w kwestii samej Konferencji Uzgodnieniowej, na stronach RCL-u, w zakładce opisującej Uzgodnienia, konsultacje publiczne lub opiniowanie widnieją zapisy dotyczące procesu legislacyjnego. W punkcie X tego procesu, można przeczytać następujące informacje:
X. Konferencja uzgodnieniowa
Organ wnioskujący może zorganizować konferencję uzgodnieniową, jeżeli uzna że jej przeprowadzenie przyczyni się do właściwego prowadzenia procesu uzgodnień lub opiniowania, zwłaszcza w przypadku, gdy do projektu ustawy zostały zgłoszone liczne uwagi. Zauważenia jednak wymaga, że organ wnioskujący nawet w przypadku licznych uwag nie ma obowiązku zorganizowania konferencji uzgodnieniowej. Kwestia ta pozostawiona jest do swobodnej oceny organu wnioskującego (autora projektu). Niemniej jednak w przypadku, gdy do projektu ustawy zgłoszono liczne uwagi, za działanie rekomendowane należy uznać przeprowadzenie konferencji uzgodnieniowej. Przekazanie bowiem takiego projektu do rozpatrzenia przez właściwy przedmiotowo komitet Rady Ministrów albo Stały Komitet Rady Ministrów może przykładowo skutkować zwróceniem projektu przez Przewodniczącego Komitetu z zaleceniem zorganizowania konferencji uzgodnieniowej.
No i docieramy do sedna sprawy związanej z tą praktyką. Autor projektu nie ma obowiązku zwoływania Konferencji Uzgodnieniowej lecz przy zgłoszonych licznych uwagach uznaje się za rekomendowane przeprowadzenie takowej konferencji.
W tych rozważaniach i komentarzu, należy się skupić jednak przede wszystkim na faktach płynących z Raportu z Konsultacji Publicznych i Opiniowania projektu ustawy o zmianie ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym oraz niektórych innych ustaw (UD43). W którym to dokumencie zawarte zostały liczne uwagi, w tym 11 podmiotów uzgadniających w ramach współpracy pomiędzy resortami oraz około 62 podmiotów biorących udział w Konsultacjach Publicznych – Wojewodowie, przedstawiciele szczebla administracji publicznej, konsultanci wojewódzcy, organizacje pozarządowe, organizacje związkowe, świadczeniodawcy (jednostki systemu), przedstawiciele samorządów zawodowych oraz organizacje tworzące.
Czy w tej sytuacji, gdzie mamy dość sporą liczbę zgłoszonych uwag, których liczba przypada na około 370 (186 stron maszynopisu), nie powinna zostać zwołana Konferencja Uzgodnieniowa, na której zestawienie uwag wraz z ich omówieniem powinno zostać przeprowadzone i merytorycznie zatwierdzone lub odrzucone? Na podstawie przytoczonego powyżej punktu X – zdecydowanie TAK!!! Od czego z niewiadomych przyczyn resort zdrowia stroni, co może mieć dramatyczne skutki w niedalekiej przyszłości.
Wracając jednak do sposobu w jaki zestawienie uwag zostało przygotowane oraz w jaki sposób Ministerstwo Zdrowia odniosło się od uwag. Oczywiście skupimy się w tym tekście TYLKO na uwagach zgłoszonych przez Red-Alert oraz na odniesieniu się do nich przez resort zdrowia lub raczej potraktowaniu ich w sposób urągający jakiejkolwiek merytoryce i znajomości podstaw litery prawa w tym również mechanizmów dotyczących oceny jakości, standaryzacji wyposażenia, Protokołów Postępowania Przedszpitalnego oraz samego rozwoju systemu Państwowego Ratownictwa Medycznego, co do którego w naszych projektach i publikacjach odnosimy się z wielką starannością i rzetelnością, w oparciu o sprawdzone modele. Pominięty zostanie w tych rozważaniach fakt przemodelowania całkowitego ustawy o PRM, z uwagi na konieczność napisania tego aktu prawnego od nowa z uwzględnieniem struktur organizacyjnych podmiotu leczniczego, którego założycielem może być sam Minister Zdrowia (na podstawie ustawy o działalności leczniczej) – ponieważ poruszyliśmy te kwestię w naszych artykułach publikowanych w monografiach i w czasopismach branżowych „Na Ratunek”.
Z pełną treścią zgłoszonych przez Red-Alert uwag do tego projektu ustawy można zapoznać się TUTAJ, choć w treści tego artykułu będą one przytaczane.
1. Pierwsza proponowana zmiana w projekcie, dotyczyła wprowadzenia zaktualizowanej definicji Pierwszej Pomocy, które obecnym brzmieniu, na podstawie wskazanych aktów wspólnotowych – mają się nijak do kwestii udzielania pierwszej pomocy, zarówno czynnościowo jak i sprzętowo, co w uwadze zostało wykazane. Ponieważ akty odnoszące się w definicji dotyczą produktów niemających zastosowania medycznego (Art. 1 ust. 4 rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2017/745 z dnia 5 kwietnia 2017 r. w sprawie wyrobów medycznych, zmiany dyrektywy 2001/83/WE), produktów kosmetycznych (rozporządzenie (WE) nr 1223/2009), produktów żywnościowych (rozporządzenie (WE) nr 178/2002) oraz wprowadzenia do obrotu wyrobów medycznych, które w większości odnoszą się do lecznictwa zamkniętego lub opartego na inwazyjnym działaniu w tkankę ludzką w celach leczniczych lub badawczych (uchylenia dyrektyw Rady 90/385/EWG i 93/42/EWG (Dz. Urz. UE L 117 z 05.05.2017, str. 1, z późn. zm.2)). Powoływanie się na te zapisy – wprowadzają niepotrzebny chaos w samej definicji Pierwszej Pomocy, która w obecnym kształcie brzmi następująco:
7) pierwsza pomoc - zespół czynności podejmowanych w celu ratowania osoby w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego wykonywanych przez osobę znajdującą się w miejscu zdarzenia, w tym również z wykorzystaniem wyrobów medycznych, wyposażenia wyrobów medycznych, systemów i zestawów zabiegowych, w rozumieniu przepisów rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2017/745 z dnia 5 kwietnia 2017 r. w sprawie wyrobów medycznych, zmiany dyrektywy 2001/83/WE, rozporządzenia (WE) nr 178/2002 i rozporządzenia (WE) nr 1223/2009 oraz uchylenia dyrektyw Rady 90/385/EWG i 93/42/EWG (Dz. Urz. UE L 117 z 05.05.2017, str. 1, z późn. zm.), oraz produktów leczniczych wydawanych bez przepisu lekarza dopuszczonych do obrotu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej;
W naszej propozycji, zawnioskowaliśmy o zmianę tej definicji, wyłączając w/w akty wspólnotowe, które wnoszą tyle co podawanie tlenu pacjentowi zdrowemu z prawidłową perfuzja naczyniową. Treść tej zmiany brzmi następująco:
7) pierwsza pomoc – zespół czynności podejmowanych w celu ratowania osoby w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego wykonywanych przez osobę znajdującą się w miejscu zdarzenia, w tym również z wykorzystaniem apteczki pierwszej pomocy, automatycznego defibrylatora zewnętrznego (AED) oraz produktów dostępnych na miejscu zdarzenia;”.
Jak widać, definicja ta została uproszczona, dodano do niej zapis dotyczący wykorzystania apteczki pierwszej pomocy, która to w żadnym akcie prawnym nie widniej jako rzecz wystandaryzowana, dodano również wykorzystanie automatycznego defibrylatora zewnętrznego i produktów dostępnych na miejscu zdarzenia – w nawiązaniu do tych zawiłych aktów wspólnotowych.
Jaka w tym zakresie padła odpowiedź resortu zdrowia, na te propozycję? Oto ona:
Uwaga nieuwzględniona. Zaproponowana definicja pierwszej pomocy umożliwia wykorzystaniem wyrobów medycznych i wyposażenia wyrobów medycznych, systemów i zestawów zabiegowych oraz produktów leczniczych dostępnych na miejscu zdarzenia, dopuszczonych do obrotu. Tym samym w ramach pierwszej pomocy istnieje możliwość wykorzystania m. in. AED.
Być może autor tej opinii odnoszącej się do uwagi czytał jakiś inny projekt lub inną definicję, co do której treści chyba nie można mieć wątpliwości (chodzi o propozycję zmiany definicji) natomiast wątpliwości można mieć do autora, który jest nieznany i taki pozostanie do samego końca wszystkich uwag. Autor uwagi, nazwijmy go operacyjnie „Gal Anonim”, pomija w tym zakresie istotną kwestię, jakim jest wykorzystanie apteczki i AED. Ponieważ z punktu widzenia obowiązującego prawa – oprócz zapisu w samej ustawie, co będzie dalej wyjaśnione – BRAK jest jakichkolwiek zapisów dotyczących właśnie zestawów do pierwszej pomocy jak i tego urządzenia, a wspominane zapisy aktów wspólnotowych, w żaden sposób nie odnoszą się do tych rzeczy, nawet w sytuacji lecznictwa zamkniętego. Zawnioskowaliśmy o ich usankcjonowanie.
WNIOSEK:
BRAK rzeczowej i stosownej analizy tego zagadnienia – stwarza wielkie zagrożenie w bezpieczeństwie publicznym oraz upośledza znacznie możliwość wykorzystania dedykowanego sprzętu do udzielania pierwszej pomocy.
2. Druga proponowana zmiana dotyczy wprowadzenia do słownika pojęć trzech ze sobą powiązanych i nieobecnych zagadnień dotyczących: apteczki pierwszej pomocy, zautomatyzowanego defibrylatora zewnętrznego (AED) oraz Programu Publicznego Dostępu do Defibrylacji (Public Access Defibrilator – PAD).
Te trzy zagadnienia, wynikają wprost z badań naukowych, na podstawie których dowiedziono, że istotne jest aby ulokowane urządzenia AED miały swoich odbiorców w miejscach najbardziej tego wymagających (miejsca pracy, kluby fitness, dworce kolejowe, autobusowe, lotniska, urzędy). Ponadto wymagane są szkolenia z zakresu pierwszej pomocy i obsługi urządzenia. Wykorzystanie tej wiedzy w koordynacji Zespołów Ratownictwa Medycznego przez Dyspozytora Medycznego – brakujące ogniwo w chwili obecnej w SWD PRM. Ujęcia w planach reagowania kryzysowego lub w naszych realiach wojewódzkich planach funkcjonowania systemu PRM lokalizacji AED. Ciągłe doskonalenie jakości w udzielaniu pierwszej pomocy – kolejny czynnik, który powinien być monitorowany za pośrednictwem SWD PRM i dedykowanego rejestru połączonego w sieci teleinformatycznej z poszczególnymi urządzeniami. I ostatnim komponentem jest ograniczona odpowiedzialność prawna z tytułu wykorzystania AED w celach ratowania życia ludzkiego – czyli to, od czego resort zdrowia, jak dalej będzie wykazane, odżegnuje się na wszystkie sposoby. Czyniąc tym samy wielkie spustoszenie.
Zatem jest konieczne by w tej ustawie te określenia miało swoje miejsce z uwagi na zastosowanie tych urządzeń (AED) w pierwszej pomocy wraz z standaryzowaniem apteczek pierwszej pomocy, których żaden przepis prawa nie określa składu i jej konkretnego rozmieszczenia. Jedynie istnieją przepisy wynikające z art. 2091 § 1 Ustawy Kodeks pracy o zorganizowaniu systemu pierwszej pomocy wskazują oznakowanie miejsc ulokowania apteczki. Takie zapisy (dotyczące apteczek, AED i PAD) na pewno wzmocnią poziom bezpieczeństwa zdrowotnego w Polsce i uporządkują działania obywatelskie w tym zakresie. Minister Zdrowia, jest wręcz zobowiązany do realizacji programu zdrowotnego, który ma pogłębić wiedzę na temat udzielania pierwszej pomocy, wykorzystania do tego celu apteczki pierwszej pomocy i automatycznego defibrylatora zewnętrznego (AED) w ramach wspomnianego programu profilaktycznego, który jest w rzeczy samej programem zdrowotnym i wpisuje się w zakres działań Zdrowia Publicznego.
Proponowane zapisy wprowadzenia powyższych zagadnień, brzmią następująco:
„7a) Apteczka Pierwszej Pomocy – stacjonarny lub przenośny, podręczny pojemnik z zestawem podstawowych środków opatrunkowych i przyborów służących do udzielania pierwszej pomocy, w rozumieniu przepisów ustawy 7 kwietnia 2022 r. o wyrobach medycznych (Dz. U. poz. 974)
7b) Automatyczny Defibrylator Zewnętrzny (AED) – urządzenie automatyczne lub półautomatyczne służące do analizy rytmu serca, wsparcia procesu resuscytacyjnego oraz defibrylacji energią elektryczną prądu stałego w sytuacji nagłego zatrzymania krążenia wzbudzaną na żądanie przez obsługującą ją osobę;
7c) Program Publicznego Dostępu do Defibrylatorów (PAD) – program profilaktyczny, realizowany przez Ministra Zdrowia na terenie kraju w celu zwiększenia bezpieczeństwa populacji, w ramach którego wydawane są zalecenia do ulokowania urządzenia w danej lokalizacji;”.
W odpowiedzi na te argumenty, które w myśl przedstawionych przesłanek zasadności ulokowania w tym akcie prawnym, „Gal Anonim”, wystosował dwa słowa:
Uwaga nieuwzględniona.
Wobec powyższego, trudno pokusić się o stosowny komentarz, ponieważ mamy tu do czynienia z poważnym zaniechaniem dbania o dobro obywateli tego kraju i osób odwiedzających Rzeczpospolitą, w tym osób zmuszonych sytuacyjnie do relokacji ze swego kraju, a przebywających na terenie Polski. A przede wszystkim stanowisko lekceważące najwyższe dobro, jakim jest zdrowie i życie ludzkie. Na co w tej sytuacji nie można być obojętnym – ponieważ dotyczy ta sprawa nas wszystkich.
WNIOSEK:
BRAK rzeczowej i stosownej analizy tego zagadnienia – stwarza wielkie zagrożenie w bezpieczeństwie publicznym oraz upośledza znacznie możliwość wykorzystania dedykowanego sprzętu do udzielania pierwszej pomocy.
3. Trzecią proponowaną dość konkretną zmianą jest rozszerzenie obowiązku udzielania pierwszej pomocy na świadków zdarzenia, w artykule 4 ustawy o PRM, który na chwilę obecną w swoim zapisie nakład jedynie obowiązek skutecznego poinformowania o takim zdarzeniu, podmiotów ustawowo do tego celu powołanych. Treść art. 4:
Art. 4.
Kto zauważy osobę lub osoby znajdujące się w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego lub jest świadkiem zdarzenia powodującego taki stan, w miarę posiadanych możliwości i umiejętności ma obowiązek niezwłocznego podjęcia działań zmierzających do skutecznego powiadomienia o tym zdarzeniu podmiotów ustawowo powołanych do niesienia pomocy osobom w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego.
Sam w sobie zapis, w myśl tej ustawy od samego początku budził nie lada kontrowersje i dyskusje akademickie zarówno na poziomie kuluarów konferencyjnych jak i samej Konferencji Uzgodnieniowej, w której członkowie Red-Alert z ramienia innej organizacji pozarządowej, brali udział. Niestety argumentacja była kuriozalna i dotyczyła lęku przed udzielaniem pierwszej pomocy osób postronnych. Natomiast, co zostało wskazane w proponowanej zmianie, jest kilka aktów prawnych, które na chwilę obecną regulują te zagadnienia poza tą ustawą.
I. Art. 162 Kodeksu Karnego:
§ 1. Kto człowiekowi znajdującemu się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu nie udziela pomocy, mogąc jej udzielić bez narażenia siebie lub innej osoby na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu,
podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
§ 2. Nie popełnia przestępstwa, kto nie udziela pomocy, do której jest konieczne poddanie się zabiegowi lekarskiemu albo w warunkach, w których możliwa jest niezwłoczna pomoc ze strony instytucji lub osoby do tego powołanej.
II. Art. 44. Prawo o ruchu drogowym
1. Kierujący pojazdem w razie uczestniczenia w wypadku drogowym jest obowiązany:
1) zatrzymać pojazd, nie powodując przy tym zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego;
2) przedsięwziąć odpowiednie środki w celu zapewnienia bezpieczeństwa ruchu w miejscu wypadku;
3) niezwłocznie usunąć pojazd z miejsca wypadku, aby nie powodował zagrożenia lub tamowania ruchu, jeżeli nie ma zabitego lub rannego;
4) podać swoje dane personalne, dane personalne właściciela lub posiadacza pojazdu oraz dane dotyczące zakładu ubezpieczeń, z którym zawarta jest umowa obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, na żądanie osoby uczestniczącej w wypadku.
2. Jeżeli w wypadku jest zabity lub ranny, kierujący pojazdem jest obowiązany ponadto:
1) udzielić niezbędnej pomocy ofiarom wypadku oraz wezwać zespół ratownictwa medycznego i Policję;
2) nie podejmować czynności, które mogłyby utrudnić ustalenie przebiegu wypadku;
2a) do czasu przybycia na miejsce wypadku Policji i poddania go badaniu w celu ustalenia w organizmie zawartości alkoholu lub obecności środka działającego podobnie do alkoholu powstrzymać się od spożywania alkoholu i środków działających podobnie do alkoholu;
3) pozostać na miejscu wypadku, a jeżeli wezwanie zespołu ratownictwa medycznego lub Policji wymaga oddalenia się - niezwłocznie powrócić na to miejsce.
3. Przepisy ust. 1 i 2 stosuje się odpowiednio do innych osób uczestniczących w wypadku.
III. Art. 93 Kodeksu wykroczeń
§ 1. Prowadzący pojazd, który, uczestnicząc w wypadku drogowym, nie udziela niezwłocznej pomocy ofierze wypadku, podlega karze aresztu albo grzywny.
§ 2. W razie popełnienia wykroczenia o którym mowa w § 1 orzeka się zakaz prowadzenia pojazdów.
IV. Art. 68 ustawa o ochronie ludności i obronie cywilnej (ustawa obecnie oczekuje podpisu Prezydenta i ogłoszenia w Dzienniku Ustaw)
Art. 68. Każdy, kto zauważy zdarzenie lub zjawisko mogące stanowić zagrożenie dla życia i zdrowia, jest obowiązany niezwłocznie powiadomić o tym centrum powiadamiania ratunkowego albo właściwe służby lub podmioty ratownicze, a także do czasu ich przybycia udzielić pomocy osobom znajdującym się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia lub zdrowia, jeżeli może jej udzielić bez narażenia siebie lub innej osoby na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia.
Wobec powyższych aktów prawnych, obowiązek ten istnieje i jest przez organy ścigania jak i sądownicze w pełni egzekwowany, natomiast zapis w ustawie o PRM w odniesieniu to tych trzech powyższych, jest kulawą wersją niesienia pomocy. Tym bardziej, że akt ten jest jak najbardziej właściwy do egzekwowania w pełnym wymiarze odpowiedzialności wobec świadków zdarzenia wykonujących czynności ratujące ludzkie zdrowie i życie. Włączając w to wyposażenie apteczki oraz urządzenie do defibrylacji (AED). Stąd też propozycja zmiany Red-Alert, zawarła te czynniki i posunęła się jeszcze dalej, aby w ramach tego zapisu również wystandaryzować apteczki pierwszej pomocy, automatyczne defibrylatory zewnętrzne z uwzględnieniem zapisów Programu Publicznego Dostępu do Defibrylacji.
Proponowany artykuł 4 w brzmieniu:
„Art. 4.
Kto zauważy osobę znajdującą się w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego lub jest świadkiem zdarzenia powodującego taki stan, w miarę posiadanych możliwości i umiejętności, ma obowiązek:
1) niezwłocznego podjęcia działań zmierzających do skutecznego powiadomienia o tym zdarzeniu:
a) podmiotów ustawowo powołanych do niesienia pomocy osobom w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego lub
b) centrum powiadamiania ratunkowego;
2) udzielenia pierwszej pomocy, chyba że spowoduje to narażenie osoby udzielającej pierwszej pomocy lub innej osoby na niebezpieczeństwo utraty życia albo uszczerbku na zdrowiu;
3) udzielenia pierwszej pomocy z wykorzystaniem:
a) apteczki pierwszej pomocy;
b) automatycznego defibrylatora zewnętrznego (AED) w sytuacji gdy jest dostępne;
- i postępowanie zgodnie z instrukcjami do przyjazdu zespołu ratownictwa medycznego, chyba że spowoduje to narażenie osoby udzielającej pierwszej pomocy lub innej osoby na niebezpieczeństwo utraty życia albo uszczerbku na zdrowiu.
4) Minister właściwy do spraw zdrowia, określi w drodze rozporządzenia:
a) standard wyposażenia apteczki pierwszej pomocy uwzględniając jej skład i wyposażenie;
b) typy apteczek pierwszej pomocy w zależności od ich funkcjonalności i rodzaju działalności (w zakładach pracy, zakładach produkcyjnych, placach budowy, handlu, szkół i placówek szkolnictwa wyższego, administracji, komunikacji publicznej, transportu indywidualnego i zbiorowego, turystyki), uwzględniając:
- miejsce ich rozlokowania oraz łatwości w dostępie;
- rodzaj działalności zakładu pracy,
- występujących zagrożeń,
- oraz ilości zabezpieczanych osób;
c) typy apteczek pierwszej pomocy indywidualnych, uwzględniając:
- pojazdy motocyklowe, z ograniczoną ilością miejsca i zawartością dostosowaną do podstawowych urazów komunikacyjnych,
- pojazdy samochodowe, z zawartością dostosowaną do opatrywania ran powstałych w trakcie wypadków drogowych, prac w terenie lub podczas pieszych wycieczek;
- zakłady pracy zatrudniające do 1000 pracowników;
- zakłady pracy zatrudniające powyżej 1000 pracowników.
5) Minister właściwy do spraw zdrowia, określi w drodze rozporządzenia:
a) standard wyposażenia automatycznego defibrylatora zewnętrznego (AED),
b) miejsce rozlokowania automatycznego defibrylatora zewnętrznego w zakładach pracy, zakładach produkcyjnych, placach budowy, handlu, szkół i placówek szkolnictwa wyższego, administracji, komunikacji publicznej;
- uwzględniając zapisy Programu Publicznego Dostępu do Defibrylatorów (PAD), w celu zwiększenia bezpieczeństwa danej populacji.”
Jak powyższa propozycja wskazuje, rozbudowa jej formy o apteczkę pierwszej pomocy i wystandaryzowanie jej względem miejsc i sposobu użytkowania (brak przepisów regulujących ten aspekt – przy. Autor) oraz wyposażenia i rozlokowania AED z uwzględnieniem PAD – odgrywa istotna rolę w bezpieczeństwie publicznym. Na co są stosowne dowody naukowe, które doprowadziły do uruchomienia w krajach anglosaskich i Europy zachodniej czy Skandynawii właśnie tego programu Publicznego Dostępu do Defibrylacji. W kwestii apteczek, to obecnie w Europie stosuje się niemiecką normę standaryzacji według Niemieckiego Instytutu Normalizacji (DIN), który określa skład apteczek i ich wymagania jakościowe podyktowane osobnymi normami.
W jaki sposób natomiast nasz anonimowy inicjator treści odmownych zadziałał?
Oto odniesienie się do tej uwagi – kto stoi niech usiądzie i mocno trzyma się fotela:
Uwaga nieuwzględniona. Obecnie obowiązujące przepisy nakładają obowiązek udzielenia pomocy m. in. poprzez powiadomienie odpowiednich służb. Nie jest zasadne opisywanie szczegółowego postępowania w tym zakresie. Może to bowiem wywrzeć na świadków zdarzenia efekt mrożący.
Mrożąca krew w żyłach odpowiedź merytoryczna, niczym wyjaśnienie powodu powstania powodzi na Dolnym Śląsku, przez bobry. Komentarz zbyteczny choć przejawia się tutaj ignorancja i nieznajomość tematyki oraz dyskryminacja obywateli państwa Polskiego, w kwestii bezpieczeństwa zdrowotnego.
WNIOSEK:
BRAK rzeczowej i stosownej analizy tego zagadnienia – stwarza wielkie zagrożenie w bezpieczeństwie publicznym oraz upośledza znacznie możliwość wykorzystania dedykowanego sprzętu do udzielania pierwszej pomocy.
4. Czwartym zagadnieniem proponowanym w tej nowelizacji, jest wprowadzenie gradacji wobec członków jednostek współpracujących z systemem, działających jako Ratownicy Kwalifikowanej Pierwszej Pomocy (Guru ratownictwa medycznego powiedziałby – zaawansowanej pierwszej pomocy – przyp. Autor). Gradacja polegałaby na tym, że po co najmniej 6 letnim stażu w jednostkach współpracujących z systemem, Ratownik posiadający ważne uprawnienia do pracy lub służbie lub działaniach ratowniczych – przystępowałby do Re-certyfikacji w formie kursu stopnia drugiego. Kurs ten uprawniałby Ratownika do prowadzenia rozszerzonego zakresu czynności ratowniczych z wykorzystaniem sprzętu diagnostycznego takiego jak: glukometr, pulsoksymetr, ciśnieniomierz i stetoskop oraz wykorzystanie dwóch leków w ampułkostrzykawkach, jakimi są: adrenalina i glukagon. Dzięki temu zwiększamy możliwość zwiększenia jakości czynności ratowniczych przez Ratowników KPP oraz możliwości wsparcia w większym zakresie systemu Państwowego Ratownictwa Medycznego w sytuacji gdy nie jest dostępny Zespół Ratownictwa Medycznego, w najkrótszym przewidywanym czasie.
Z uwagi na spory zakres treści tej propozycji zmiany – można je odczytać w Tabeli Uwag do projektu nowelizacji ustawy o PRM.
Odpowiedź Ministerstwa Zdrowia w tym zakresie, nie powinna nikogo dziwić. Oto jej treść:
Uwaga nieuwzględniona. Zakres kwalifikowanej pierwszej pomocy został określony w ustawie o PRM. Tworzenie stopni ratowniczych nie znajduje uzasadnienia. Dotyczy to jednostek współpracujących z systemem PRM, które znajdują się w różnych strukturach.
Czy „Gal Anonim” czytał inny tekst, co do którego proponowane zmiany miałyby zastosowanie? Przecież procedowany akt to ustawa o PRM, w której to proponuje się zmiany dotyczące zasadności wprowadzenia gradacji z uwagi na zakres czynności wynikających z jego rozszerzenia. W kwestii struktur, które dysponują Ratownikami w jednostkach współpracujących z systemem PRM, to też nie stanowi żadnego problemu – nawet jeśli posiadają swoje indywidualne co do struktury oznaczenia gradacyjne, ponieważ tu chodzi o ten system, w którym poprzez gradację, otrzymują dodatkowe kwalifikacje.
Niestety BRAK zrozumienia tego zagadnienia, po raz kolejny potwierdza, że odpowiadający na treść propozycji człowiek, nie do końca opanował zasadę czytania ze zrozumieniem oraz znajomości tematyki zagadnienia.
WNIOSEK:
BRAK rzeczowej i stosownej analizy tego zagadnienia – stwarza wielkie zagrożenie w bezpieczeństwie publicznym oraz upośledza znacznie możliwość wykorzystania dedykowanego sprzętu do udzielania kwalifikowanej pierwszej pomocy i gradacji Ratownika.
5. Piątym zagadnieniem przedstawionym w uwagach do projektu nowelizacji ustawy o PRM, sugerujemy aby liczebność zespołów określona była według rozgraniczającej ją nazewnictwie, tak by uniknąć niepotrzebnych pomyłek i chaosu organizacyjnego.
Zespoły Ratownictwa Medycznego dzielimy na:
- Specjalistyczne - trzyosobowe w składzie z lekarzem;
- Zaawansowane - dwuosobowe, bez lekarza (obecny zespół Podstawowy);
- Podstawowe - trzyosobowe, bez lekarza z jednym lub dwoma Ratownikami Kwalifikowanej Pierwszej Pomocy (KPP), w zależności od możliwości dysponenta lub jednostek współpracujących z systemem PRM.
Jednostki współpracujące z systemem posiadają już pojazdy o standardzie wyposażenia obecnego zespołu Podstawowego, w składach osobowych obecni są również Ratownicy Medyczni (wypełniający Kartę Indywidualna Ratownika Medycznego) oraz ratownicy po Kwalifikowanej Pierwszej Pomocy.
Zapis ten oraz odniesienia do art. 36, mówiącego o jednostkach systemu – ma umożliwić również zatrudnienie lub odbycie praktyki zawodowej lub w ramach umowy wolontariatu studentów kierunku ratownictwo medyczne nie posiadających kwalifikacji Ratownika Medycznego lub Ratowników Medycznych nie posiadających Prawa Wykonywania Zawodu (PWZ) Ratownika Medycznego. Co obecnie niestety jest bardzo dużym problemem dysponentów, z uwagi na BRAK możliwości zatrudniania absolwentów kierunku ratownictwo medyczne. Dopóki nie powstanie samorząd zawodowy, który będzie wydawał PWZ Ratownikom Medycznym – należy taką możliwość ułatwić dysponentom przez wprowadzenie rozszerzonych typów ZRM.
Co również ma umożliwiać tworzenie zespołów Podstawowym 3 osobowych w skaldzie z trzema Ratownikami Medycznymi, zatrudnionymi w zawodzie bezpośrednio po ukończonym procesie edukacji i obronionym dyplomie zawodowym, ale pod nadzorem starszego doświadczeniem kolegi lub koleżanki.
Oto proponowany zapis tej uwagi:
– pkt 2 otrzymuje brzmienie:
„2) liczbę i rozmieszczenie na obszarze województwa funkcjonujących oraz planowanych do utworzenia:
a) zespołów ratownictwa medycznego, kierując się parametrami czasu
dotarcia na miejsce zdarzenia, określonymi w art. 24, oraz liczbą zdarzeń w obszarze działania, przyjmując, że:
– na każde rozpoczęte 10 zaawansowanych zespołów ratownictwa medycznego, o których mowa w art. 36 ust. 1 pkt 2, przypada nie mniej niż 1 specjalistyczny zespół ratownictwa medycznego, o którym mowa w art. 36 ust. 1 pkt 1,
– na każde rozpoczęte 10 zaawansowanych zespołów ratownictwa medycznego, o których mowa w art. 36 ust. 1 pkt 2, przypadają nie mniej niż 3 podstawowe zespoły ratownictwa medycznego, o których mowa w art. 36 ust. 1 pkt,
– na każde rozpoczęte 400 tys. mieszkańców w województwie przypada nie więcej niż jedna motocyklowa jednostka ratownicza, o której mowa w art. 36 ust. 1 pkt 4, a czas działania tej jednostki mieści się w okresie od 1 maja do 30 września w roku kalendarzowym i nie przekracza 12 godzin w ciągu jednej doby,
b) szpitalnych oddziałów ratunkowych, przyjmując, że jeden szpitalny
oddział ratunkowy zabezpiecza obszar nie większy niż obszar zamieszkały przez 200 tys. mieszkańców, pozwalający na dotarcie zespołu ratownictwa medycznego z miejsca zdarzenia do tego oddziału w czasie nie dłuższym niż 45 minut,
c) centrów urazowych, kierując się kryterium określonym w art. 39b pkt 1,
d) centrów urazowych dla dzieci, kierując się kryterium określonym w
art. 39f pkt 1,
e) jednostek organizacyjnych szpitali wyspecjalizowanych w zakresie
udzielania świadczeń zdrowotnych niezbędnych dla ratownictwa
medycznego;”, "
Zasadność tego stwierdzenia i rozgraniczenia typów zespołów jest prosta i klarowna. Co zatem otrzymaliśmy w odniesie się do uwagi?
Oto treść:
Uwaga nieuwzględniona. Projekt zakłada inne rozwiązania w zakresie rodzajów i składu ZRM. Nie jest planowana zmiana odnosząca się do podstawowych zespołów ratownictwa medycznego poprzez umieszczenie ratownika w składzie osobowym ww. zespołu. Zespoły ratownictwa medycznego udzielają świadczeń zdrowotnych, do których udzielania nie jest uprawniony ratownik.
Kolejna postać BRAKU logicznego odbioru przeczytanego tekstu w kontekście całości proponowanych uwag. Wprowadzanie 3 osobowych zespołów P bez rozróżnienia od dwuosobowych – mija się z celem. W przyszłości logicznym posunięciem będzie zastąpienie brakującego lekarza systemu Ratownikiem Medycznym z odpowiednim przygotowaniem w zespole Specjalistycznym. Tutaj można by zastosować dwa kryteria: studia II stopnia (magisterskie) z ratownictwa medycznego lub specjalizacja z zakresu Intensywnej Terapii (publikacja opisująca tę formę doskonalenia zawodowego – TUTAJ do przeczytania). Natomiast do wykonywania MCR w tym zakresie, który obecnie jest dostępny dla ZRM-P, należy wprowadzić proponowany podział na zespoły zaawansowane (ALS) i podstawowe (BLS+). Ten plus w nawiasie, to ten RM, który ma największe uprawnienia i w zależności od przynależności zespołu do jednostki macierzystej (systemowy zespół, jednostka współpracująca z systemem), taką będą prowadzić dokumentację medyczną i takie stosowne kompetencje będą mogli wykonywać w tych zespołach. O tym też w dalszej części uwag.
WNIOSEK:
BRAK rzeczowej i stosownej analizy tego zagadnienia – stwarza wielkie zagrożenie w bezpieczeństwie publicznym oraz upośledza znacznie możliwość wykorzystania dedykowanego zespołu do udzielania kwalifikowanej pierwszej pomocy i Medycznych Czynności Ratunkowych na określonym poziomie.
6. Szóstym zagadnieniem do proponowanej nowelizacji jest zmiana proponowanego w oryginale zapisu dotyczącego wprowadzenia trzyosobowych zespołów podstawowych, które to mogą wprowadzać chaos organizacyjny (brak stosownego oznakowania takiego zespołu). Z uwagi na brak przepisów, które miałyby wiążąco wskazać w jaki sposób maja być wprowadzane i finansowane zespoły trzyosobowe z osobami mogącymi wykonywać medyczne czynności ratunkowe (np.: trzech ratowników medycznych) i w zgodzie z rozporządzeniem dotyczącym ogólnych warunków umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej z dnia 8 września 2015 r. (Dz.U.2023.1194 t.j) w sprawie kar za brak lekarza w zespołach specjalistycznych, którego to może zastąpić na bazie tego przepisu pielęgniarka systemu lub ratownik medyczny. Proponuje się by owe ominięcie ustawowego obowiązku (tutaj analogicznie jak w czasie ogłoszenia pandemii – akt wykonawczy ma większe uprawnienia niż przepis w ustawie – przyp. Autor) rozszerzyć o powyższe trzy typy zespołów ratownictwa medycznego (we wcześniejszej uwadze zostały wyjaśnione przyczyny tej propozycji). Ponieważ w chwili obecnej funkcjonują trzyosobowe zespoły ratownictwa medycznego, bez lekarza ale widniejące w systemie jako zespół specjalistyczny. Proponuje się stworzenie trzech typów zespołów:
- Specjalistyczne - trzyosobowe w składzie z lekarzem;
- Zaawansowane - dwuosobowe, bez lekarza (obecny zespół Podstawowy);
- Podstawowe - trzyosobowe, bez lekarza z jednym lub dwoma Ratownikami Kwalifikowanej Pierwszej Pomocy (KPP), w zależności od możliwości dysponenta lub jednostek współpracujących z systemem PRM lub jeśli dysponent będzie posiadał taką wolę, to z trzech Ratowników Medycznych, w tym dwoma bez doświadczenia zawodowego (tuz po ukończonych studiach).
Jest to rozwiązanie porządkujące i wskazujące na dany typ zespołu. Na pewno do czasu utworzenia specjalizacji z zakresu intensywnej terapii dla Ratownika Medycznego lub planowanych studiów II stopnia z ratownictwa medycznego, takie rozwiązanie będzie przejściowe (mowa o BRAKU LEKARZA w zespole S), gdzie zespół specjalistyczny można podzielić na dwie kategorie:
a) zespoły specjalistyczne - działające w systemie dotarcia na spotkanie (rendez-vois) – zespół dwuosobowy;
b) zespoły specjalistyczne - działające jako Mobilna Intensywna Terapia (MIT) – zespół trzyosobowy;
W obu przypadkach kierownikiem zespołu byłby ratownik medyczny z odpowiednim przygotowaniem (kursy specjalistyczne. Kwalifikacyjne, specjalizacja lub studia II stopnia z ratownictwa medycznego) lub Pielęgniarka Systemu.
W proponowanym natomiast brzmieniu ustępu 7, wprowadza się standaryzacje zabudowy i wyposażenia pojazdu specjalistycznego oraz wyposażenia Zespołów Ratownictwa Medycznego, z uwzględnieniem zestawów do poszczególnych terapii. W chwili obecnej nie prowadzi się w medycynie ratunkowej pozaszpitalnej żadnych mierników jakości. Standaryzacja wyposażenia oraz działanie według określonych protokołów postępowania jest jednym z wymogów do oceny jakości świadczonych usług w ratownictwie przedszpitalnym, o których też stanowią dyrektywy unijne. Niestety ustawa dotycząca jakości skupia się jedynie na podmiotach prowadzących zamknięte lecznictwo szpitalne, co w tym przypadku jest sporym niedociągnięciem – ponieważ nie można ocenić jakości medycznych czynności ratunkowych bez rejestrowania i monitorowania jakości prowadzonych działań w tym zakresie przez personel medyczny, przedszpitalnie.
W tym zakresie również, jeśli chodzi o jakośc w ratownictwie medycznym, popełniliśmy artykuł w branżowym czasopiśmie NA RATUNEK, z którym można zapoznać się TUTAJ.
Oto treść proponowanej zmiany:
W artykule 1 pkt 27, otrzymuje nowe brzmienie i numeracje dalszą wynikającą z wprowadzenia wcześniejszych zmian:
„2) zespoły zaawansowane dwuosobowe, w skład których wchodzą dwie osoby uprawnione do wykonywania medycznych czynności ratunkowych będące pielęgniarką systemu lub ratownikiem medycznym,
– dodaje się pkt 3 i 4 w brzmieniu:
„3) zespoły podstawowe trzyosobowe, w skład których wchodzą:
a) dwie osoby uprawnione do wykonywania medycznych czynności ratunkowych będące pielęgniarką systemu lub ratownikiem medycznym oraz ratownik kwalifikowanej pierwszej pomocy;
b) jedna osoba uprawnione do wykonywania medycznych czynności ratunkowych będące pielęgniarką systemu lub ratownikiem medycznym oraz dwóch ratowników kwalifikowanej pierwszej pomocy;
„4) motocyklowe jednostki ratownicze, w skład których wchodzi co najmniej jedna osoba uprawniona do wykonywania medycznych czynności ratunkowych.”;
b) ust. 3 otrzymuje brzmienie:
„3. W skład zespołów, o których mowa w ust. 1, wchodzi kierowca, w przypadku gdy żaden z członków zespołów ratownictwa medycznego nie spełnia warunków, o których mowa w art. 106 ust. 1 ustawy z dnia 5 stycznia 2011 r. o kierujących pojazdami (Dz. U. z 2023 r. poz. 622, 1123, 1234, 1312, 1560 i 1872).”,
c) dodaje się ust. 6 w brzmieniu:
„6. Kierownikiem motocyklowej jednostki ratowniczej, o której mowa w ust. 1 pkt 3, jest osoba wskazana przez dysponenta tej jednostki, będąca ratownikiem medycznym lub pielęgniarką systemu.”;
– dodaje się pkt d) w brzmieniu:
d) dodaje się ustęp 7 w brzmieniu:
„7. Minister właściwy do spraw zdrowia określi, w drodze rozporządzenia, standard:
1) wyposażenia ambulansu z uwzględnieniem zabudowy przedziału medycznego, warunków technicznych dla środka transportu drogowego dla zespołów:
a) Specjalistycznego, o którym mowa w ust. 1 typu C furgon lub kontener;
b) Zaawansowanego, o którym mowa w ust. 1 pkt. 2 – typu C furgon lub kontener;
c) Podstawowego, o którym mowa w ust. 1 pkt. 3 – typu B lub C furgon lub kontener;
2) wyposażenia zespołów ratownictwa medycznego i zespołów jednostek współpracujących z systemem Państwowego Ratownictwa Medycznego tworzących zespoły podstawowe, w sprzęt i wyroby medyczne oraz produkty lecznicze ze szczególnym uwzględnieniem zestawów do określonej terapii,
- uwzględniając rodzaje zespołów ratownictwa medycznego oraz kierując się zakresem medycznych czynności ratunkowych, świadczeń zdrowotnych innych niż medyczne czynności ratunkowe, do których uprawniony jest ratownik medyczny oraz pielęgniarka systemu.”
Zasadność podziału tych zespołów oraz wprowadzenie standaryzacji wyposażenia jest dość klarownie wyjaśniona.
Kreatywnością nie pogrzeszył nasz „Gal Anonim” w odpowiedzi na te warianty. Oto treść odniesienia się do uwagi:
Uwaga nieuwzględniona. Projekt zakłada inne rozwiązania w zakresie rodzajów i składu ZRM. Nie jest planowana zmiana odnosząca się do podstawowych zespołów ratownictwa medycznego poprzez umieszczenie ratownika w składzie osobowym ww. zespołu. Zespoły ratownictwa medycznego udzielają świadczeń zdrowotnych, do których udzielania nie jest uprawniony ratownik.
I znowu BRAK zrozumienia założenia projektowanej uwagi i zmiany, wynika z braku orientacji w jaki sposób funkcjonuje ten system. Mianowicie są dysponenci na terenie kraju, którzy posiadają zespoły podstawowe 3 osobowe, w których to zespołach jest dwóch Ratowników Medycznych i jeden Ratownik (KPP). Czy w tej sytuacji Ratownik, będący kierowcą w tym zespole – siedzi w pojeździe i czeka na wezwanie kolegów żeby np. wziąć nosze, krzesełko kardiologiczne, deskę czy podbieraki lub materac próżniowy i szykować wspólnie pacjenta do transportu? Czy jednak bierze biernie udział w procesie diagnostycznym i badaniu podmiotowym i przedmiotowym, pomagając zespołowi, jako dodatkowy członek zespołu na miejscu przy pacjencie? W zakładanym projekcie, zmiana ta opiewałaby o obecność Ratownika Medycznego w zespole Podstawowym, który nawet jeśliby zespół był w strukturach jednostek współpracujących, to nadal może wypełniać Kartę Indywidualną Ratownika Medycznego, która stanowi dokumentację medyczną i wykonywać inne świadczenia niż medyczne czynności ratunkowe – zgodnie z aktem wykonawczym, który to reguluje. Sęk tylko w tym taki, że zespół ten mógłby realizować świadczenia zdrowotne, tylko bez finansowania z NFZ lub przy jego finansowaniu gdyby dysponent zdecydował się na wprowadzenie 3 osobowego zespołu Podstawowego. Co też wchodzi w zakres tej zmiany.
WNIOSEK:
BRAK rzeczowej i stosownej analizy tego zagadnienia – stwarza wielkie zagrożenie w bezpieczeństwie publicznym oraz upośledza znacznie możliwość wykorzystania dedykowanego zespołu do udzielania kwalifikowanej pierwszej pomocy i Medycznych Czynności Ratunkowych na określonym poziomie.
7. Siódmym wariantem do tej nowelizacji ustawy o PRM jest kwestia dotycząca oznaczenia systemu, w której należy dodać również jednostki współpracujące z systemem i tworzące zespoły podstawowe w postaci Ochotniczego Ratownictwa Medycznego oraz tworzące je korpusy, o których mowa szczegółowo w proponowanym do zmiany art. 39.
Wprowadza się też oznaczenia dla Wojewódzkiego Koordynatora Ratownictwa Medycznego. Głównego Dyspozytora Medycznego, Kierującego Akcją Medyczną oraz wprowadza się funkcje wynikające z prowadzenia zdarzenia mnogiego lub masowego na miejscu zdarzenia:
- osobę przeprowadzającą segregację medyczną – zwaną „Oficerem Segregacji Medycznej lub Oficerem Triage”,
- osobę koordynującą punkt medyczny – zwaną „Oficerem Koordynującym Punkt Medyczny”,
- osobę kierującą transportem – zwaną „Oficerem Kierującym Transportem”.
Niestety BRAK tych oznaczeń w systemie powoduje organizacyjny chaos, który od samego początku prowadzenia akcji medycznej w zdarzeniu mnogim lub masowym – wymaga odpowiedniej koordynacji i kierowania oraz współpracy z podmiotami zadysponowanymi do miejsca zdarzenia. Podmioty te używają również kamizelki odblaskowe z wyszczególnionymi funkcjami. Często bywa, że jest kilku koordynujących z danej służby, a BRAK oznaczenia osób wykonujących poszczególne czynności wydłuża proces segregacji, udzielania pomocy najbardziej poszkodowanym oraz opóźnia dostarczenie tychże rannych osób do odpowiedniej jednostki szpitalnej. Uniemożliwia to również ocenę prowadzonych działań pod względem jakości oraz skuteczności – co wymaga aby aplikacja mobilna SWD PRM, którą dysponuje kierownik zespołu w urządzeniu przenośnym – otrzymała stosowne usprawniana do prowadzenia takich działań. Szczegółowy opis w praktyce tej sytuacji znalazł swoje umiejscowienie we wpisie: Dlaczego zdarzenie mnogie lub masowe, objęte jest wolną amerykanką?
Proponuje się również w tym zapisie wprowadzenie umundurowania systemowego do działań w terenie oraz galowego do udziału w uroczystościach publicznych lub o charakterze zawodowym (Dzień Ratownika Medycznego, Ratownictwa Medycznego etc.).
Proponuje się odpowiednie oznakowanie ambulansów odpowiedniego typu oraz ich kolorystykę z umiejscowieniem pasów odblaskowych i kryptonimów z SWD PRM.
Oto treść tej uwagi:
Art. 38 otrzymuje nowe brzmienie:
„1. Oznaczenia systemu używają jednostki systemu, o których mowa w art. 32 ust. 1, jednostki współpracujące z systemem, tworzące zespoły podstawowe Ratownictwa Medycznego, o których mowa w art. 39.
2.Minister właściwy do spraw zdrowia określi, w drodze rozporządzenia:
1) wzór graficzny:
a) systemu, będący jego oznaczeniem;
b) Ochotniczego Ratownictwa Medycznego, z uwzględnieniem wchodzących w jego skład korpusów,
2) sposób nadawania numerów identyfikacyjnych (kryptonimów) i kanałów radiowych oraz częstotliwości dla:
a) jednostek systemu,
b) Wojewódzkiego Koordynatora Ratownictwa Medycznego, Głównego Dyspozytora Medycznego, Kierującego Akcją Medyczną, osób wykonujących medyczne czynności ratunkowe w tym:
- osobę przeprowadzającą segregację medyczną – zwaną „Oficerem Segregacji Medycznej lub Oficerem Triage”,
- osobę koordynującą punkt medyczny – zwaną „Oficerem Koordynującym Punkt Medyczny”,
- osobę kierującą transportem – zwaną „Oficerem Kierującym Transportem”;
d) jednostek korpusów Ochotniczego Ratownictwa Medycznego, osób wykonujących świadczenia zdrowotne inne niż medyczne czynności ratunkowe oraz kwalifikowaną pierwszą pomoc.
3) sposób oznakowania:
a) jednostek systemu,
b) Wojewódzkiego Koordynatora Ratownictwa Medycznego, Głównego Wojewódzkiego Dyspozytora Ratownictwa Medycznego, Mobilnego Centrum Koordynacji, Koordynatora Zdarzeń Masowych, Kierującego Akcja Medyczną, osób wykonujących medyczne czynności ratunkowe w tym:
- osobę przeprowadzającą segregację medyczną – zwaną „Oficerem Segregacji Medycznej lub Oficerem Triage”,
- osobę koordynującą punkt medyczny – zwaną „Oficerem Koordynującym Punkt Medyczny”,
- osobę kierującą transportem – zwaną „Oficerem Kierującym Transportem”;
c) korpusów Ochotniczego Ratownictwa Medycznego, osób wykonujących świadczenia zdrowotne inne niż medyczne czynności ratunkowe oraz kwalifikowaną pierwszą pomoc.
4) wymagania w zakresie umundurowania:
a) członków zespołu ratownictwa medycznego – umundurowania systemowego;
b) członków zespołu ratownictwa medycznego – umundurowania galowego;
c) członków korpusu Ochotniczego Ratownictwa Medycznego;
- uwzględniając zapewnienie możliwości rozpoznania stopnia zawodowego, rodzaju funkcji i zadań wykonywanych w systemie przez oznaczone osoby i jednostki.
5) sposób oznakowania ambulansów zespołów ratownictwa medycznego, o których mowa w art. 36 ust. 1:
a) specjalistycznych,
b) zaawansowanych,
c) podstawowych.
6) oznakowanie, o którym mowa w pkt. 5 zawiera:
a) rodzaje, kolorystykę, ilość i umiejscowienie pasów odblaskowych;
b) kolorystykę ambulansu;
c) oznaczenia dysponenta Państwowego Ratownictwa Medycznego;
d) oznaczenia jednostek korpusów Ochotniczego Ratownictwa Medycznego;
e) kryptonim operacyjny zespołu nadany w SWD PRM
- uwzględniając rodzaj zespołu ratownictwa medycznego.”
Komentarz naszego opiniodawcy, w tej chwili zakrawa o kpinę z całości proponowanych rozwiązań. Oto on:
Uwaga nieuwzględniona. Oznakowanie odnosi się wyłącznie do jednostek systemu i nie może być używane przez jednostki współpracujące z systemem.
Naprawdę? Tylko tyle? Na rzeczy wynikające z prowadzenia działań ratowniczych oraz Akcji Medycznej. Ignorancja w pełnej krasie, okraszona dyskryminacją podmiotu zgłaszającego uwagę oraz personelu medycznego: Lekarze Systemu, Pielęgniarki Systemu Ratownicy Medyczni, Dyspozytorzy Medyczni oraz Wojewódzcy Koordynatorzy Ratownictwa Medycznego. Można odnieść wrażenie, że odpowiedź wystukał student będący na praktyce, któremu zlecone podsumowanie tych uwag żeby zaliczył zajęcia w placówce rządowej lub osoba kompletnie nie rozumiejąca realiów jakie panują w Medycynie Ratunkowej. W dobie standaryzacji wyposażenia, algorytmów postepowania i za tym idących procedur czy też protokołów postępowania w określonych sytuacjach – skupienie padło na najmniej istotnej rzeczy w całej proponowanej uwadze? Która nomen-omen powinna być uwzględniona gdy weźmiemy wszystkie uwagi jako całość.
WNIOSEK:
BRAK rzeczowej i stosownej analizy tego zagadnienia – stwarza wielkie zagrożenie w bezpieczeństwie publicznym oraz upośledza znacznie możliwość wykorzystania dedykowanego zespołu i personelu medycznego do kierowania Akcją Medyczną, prowadzeniem Segregacji Medycznej, Prowadzenia Punktu Pomocy Medycznej, Kierowania Transportem, zarządzania personelem medycznym z poziomu dyspozytorskiego oraz nadzoru nad działaniami z poziomu Koordynacji, a także wykonywania Medycznych Czynności Ratunkowych na określonym poziomie.
8. Ósmym zagadnieniem poruszonym w proponowanych uwagach do tego projektu jest utworzenie Ochotniczego Ratownictwa Medycznego, w ramach którego działają min. uczelnie medyczne kształcące studentów na kierunku ratownictwo medyczne.
Możliwość tworzenia podstawowych Zespołów Ratownictwa Medycznego wynika z charakteru działalności edukacyjnej (w przypadku uczelni medycznych i dysponentów kształcących zawodowo studentów ratownictwa medycznego w ramach praktyki zawodowej) lub ustawowych założeń związanych z charakterem działania (grupy ochotnicze działające w trybie 24 godzinnego dyżuru w terenach wodnych, górskich itp.) oraz wynikających z pełnienia służby w ramach danej formacji (podmioty podległe ministrom ds. obrony narodowej, spraw wewnętrznych czy transportu).
Proponowane korpusy współpracowałby z systemem, zapewniając w swoim składzie jednego lub dwóch ratowników medycznych lub adekwatna ilość pielęgniarek systemu, będących kierownikami takiego zespołu.
W przypadku korpusu Medycznego tworzone zespoły Podstawowe, dają możliwość dysponentowi zatrudnienia lub przyjęcia w ramach wolontariatu osoby będące Ratownikami Medycznymi bez PWZ (wyjaśnienie tej kwestii omówione było w uwadze dotyczącej Art. 1 pkt 6) ppkt b)) w ramach zdobywania doświadczenia zawodowego.
Ważne w tym zapisie również jest odniesienie się do proponowanego przywrócenia zapisu wykreślonego z art. 43, a przywracanego w art. 43, dotyczącym standardów postępowania (opisane zostaną w dalszych uwagach).
Oto treść tej uwagi:
Art. 39 otrzymuje nowe brzmienie:
„1. Z systemem współdziałają uczelnie medyczne, placówki kształcenia ustawicznego dorosłych, stowarzyszenia lekarskie o zasięgu ogólnokrajowym prowadzące działalność w zakresie medycyny ratunkowej – w zakresie edukacji i przygotowywania kadr systemu, opracowywania zaleceń proceduralnych funkcjonowania systemu, inicjowania i realizacji zadań naukowo-badawczych w zakresie medycyny ratunkowej, oceny jakości systemu oraz wytyczania kierunków jego rozwoju oraz instytucje i organizacje pozarządowe, których cele statutowe określają charakter naukowo-badawczy i wspierający rozwój ratownictwa medycznego.
2. W ramach Ochotniczego Ratownictwa Medycznego funkcjonują następujące korpusy:
1) korpus Uniwersytecki;
2) korpus Medyczny;
3) korpus Ratowniczy;
4) korpus Wspierający,
3. Uczelnie medyczne, o których mowa w ust. 1, mogą tworzyć podstawowe zespoły ratownictwa medycznego działające w ramach korpusu Uniwersyteckiego Ochotniczego Ratownictwa Medycznego
- zapewniając kadrę dydaktyczną osób będącymi ratownikiem medycznym z odpowiednim doświadczeniem zawodowym, wchodzące w skład takiego zespołu wykonując zadania kierownika zespołu.
4. Dysponenci zespołów ratownictwa medycznego, w ramach umów między uczelniami medycznymi, o których mowa w ust. 1 lub z własnej inicjatywy mogą tworzyć podstawowe zespoły ratownictwa medycznego działające w ramach korpusu Medycznego Ochotniczego Ratownictwa Medycznego
- zapewniając kadrę dydaktyczną osób będącymi ratownikiem medycznym z odpowiednim doświadczeniem zawodowym, wchodzące w skład takiego zespołu wykonując zadania kierownika zespołu.
5. Jednostki ratownicze realizujące cele statutowe w zakresie ratownictwa górskiego, wodnego oraz podmioty społeczne, o których mowa w art. 15 ust. 1 pkt. 9, wpisane do Rejestru Jednostek Współpracujących z systemem Państwowe Ratownictwo Medyczne, mogą tworzyć podstawowe zespoły ratownictwa medycznego działające w ramach korpusu Ratowniczego Ochotniczego Ratownictwa Medycznego, w tym również Ratownicze Oddziały Specjalne (Rescue Task Forces).
6. Jednostki ustawowo powołane do niesienia pomocy osobom w stanie nagłego zagrożenia życia podlegające ministrowi właściwemu do spraw obrony narodowej, spraw wewnętrznych, transportu oraz jednostki, o których mowa w art. 15 ust.1 pkt. 8, wpisane do Rejestru Jednostek Współpracujących z systemem Państwowe Ratownictwo Medyczne, mogą tworzyć podstawowe zespoły ratownictwa medycznego działające w ramach korpusu Wspierającego Ochotniczego Ratownictwa Medycznego, w tym również Grupy Ewakuacji Medycznej.
7. Finansowanie jednostek korpusu odbywa się w ramach działalności własnej jednostki tworzącej zespół, bądź z dotacji celowej ministra właściwego.
8. Nadzór nad jednostkami korpusu Ochotniczego Ratownictwa Medycznego oraz prowadzenie rejestru tych jednostek, stanowi i prowadzi wojewoda.
9. Minister właściwy do spraw zdrowia w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw obrony narodowej, spraw wewnętrznych, spraw transportu, określi w drodze rozporządzenia:
1) tryb i sposób powoływania korpusów Ochotniczego Ratownictwa Medycznego,
2) zasady współpracy i współdziałania z systemem Państwowego Ratownictwa Medycznego,
3) dysponowania przez Dyspozytora Medycznego w ramach systemu SWD PRM,
4) skład zespołu i wyposażenie pojazdu specjalistycznego na podstawie wymagań określonych w art. 36 ust. 7,
5) oznaczeń systemu na podstawie art. 38 oraz
6) zakres medycznych czynności ratunkowych lub innych świadczeń zdrowotnych wykonywanych przez ratownika medycznego i ratownika kwalifikowanej pierwszej pomocy w oparciu o standardy postępowania, o których mowa w art. 43a.”
W odpowiedzi mądrej głowy postaci operacyjnie nazwanej „Gal Anonim”, czytamy:
Uwaga nieuwzględniona. Nie są planowane zmiany w tym zakresie. Nie zakłada się funkcjonowania jednostek ratownictwa medycznego w strukturach ochotniczych.
Cóż, nic dodać nic ująć. Znowu kłania się znajomość funkcjonowania jednostek współpracujących z systemie PRM, które w swoich zasobach oprócz komponentu ludzkiego posiadają również komponent sprzętowy, jakim jest spełniający polskie normy zharmonizowane pojazd specjalistyczny w tzw. standardzie zespołu Podstawowego. Tak zwanym, bo TYLKO Narodowy Fundusz Zdrowia w kontraktacji usług na Ratownictwo Medyczne, określił jak maja być wyposażone pojazdy i z jakim personelem. A ponieważ Państwowa Straż Pożarna zakupiła ambulanse w takim „standardzie”, posiadając personel wykwalifikowany do obsługi pojazdu i sprzętu medycznego ze stosownym przygotowaniem zawodowym jako czynni Ratownicy Medyczni lub przygotowani do pełnienia tej funkcji w ramach działań ratowniczych PSP. To umożliwia to jednak w dalszym ciągu wykonywanie określonych czynności w tym świadczeń innych niż medyczne czynności ratunkowe, w jednostkach współpracujących z systemem PRM. Tak samo można by wyszczególnić jednostki ochrony przeciw pożarowej czy ochotnicze formacje straży pożarnej, o formacjach górskiego, wodnego i tatrzańskiego ratownictwa czy innych organizacji o podobnym statusie. To wszystko już tu jest – jedynie wymaga uporządkowani, co wprowadzała niniejsza propozycja.
WNIOSEK:
BRAK rzeczowej i stosownej analizy tego zagadnienia – stwarza wielkie zagrożenie w bezpieczeństwie publicznym oraz upośledza znacznie możliwość wykorzystania formacji ochotniczych i zawodowych oraz jednostek utworzonych przez podmioty kształcące na kierunku ratownictwo medyczne, a także wykonywania Medycznych Czynności Ratunkowych na określonym poziomie przez zespoły utworzone w porozumieniu z dysponentami ratownictwa medycznego.
9. Dziewiąta propozycja odnosi się do konieczności wprowadzenia z punktu widzenia trzech typów zespołów oraz zaangażowania do działań jednostek współpracujących z systemem, standardów postępowania na miejscu zdarzenia. Ponieważ Ratownicy kwalifikowanej Pierwszej Pomocy (KPP) są szkoleni na podstawie procedur wydanych przez Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej, które to dla Ratowników KPP są wiążące. Obecnie od 2021 zostały te procedury zaktualizowane pod nazwą "Zasady organizacji ratownictwa medycznego w KSRG", w których to opisane są następujące rzeczy:
1. Procedury KPP
2. Segregacja poszkodowanych w zdarzeniach masowych
3. Sprzęt ratownictw medycznego (ramowe standardy wyposażenia)
4. Organizacja i nadzór ratownictwa medycznego w KSRG
5. Zasady postępowania przy narażeniu ratowników KSRG
na materiał potencjalnie zakaźny
6. Ramowy plan dezynfekcji sprzętu używanego podczas działań ratowniczych
po kontakcie z materiałem potencjalnie infekcyjnym.
7. Rekomendowane zasady współpracy
z jednostkami systemu Państwowego Ratownictwa Medycznego
8. Współpraca z Zespołami Lotniczego Pogotowia Ratunkowego
9. Izolowane zdarzenia ratownictwa medycznego + schemat
10. Odstąpienie od medycznych działań ratowniczych (MDR)
11. Stosowanie przymusu bezpośredniego przez funkcjonariuszy PSP
Zasady wraz z załącznikami w linku TUTAJ
Kolejną istotną zmianą jest wprowadzenie poprzez rozporządzenie owych standardów nazwanych Protokołami Postępowania Przedszpitalnego (PPP), w których to mają być wskazane sposoby postępowania w formie algorytmów dla poszczególnych wykonawców danych czynności, w tym dla wszystkich typów zespołów oraz:
- Kierującego Akcją Medyczną (KAM);
- osoby przeprowadzającej segregację medyczną;
- osoby koordynującej punkt medyczny;
- osoby kierującej transportem medycznym;
Ważne by aktualizacja tych procedur odbywała się co kilka lat z uwzględnieniem aktualizacji postępowania w przypadku stanów nagłych, zatrzymania krążenia oraz pacjentów urazowych i pediatrycznych, a także sytuacji szczególnych wynikających z charakteru zdarzenia (przemoc domowa itp.).
Przy ustandaryzowaniu wyposażenia pojazdów specjalistycznych oraz plecaków i toreb ratowniczych, standardy postępowania są kolejnym niezbędnym elementem wynikającym z oceny poziomu jakości w ratownictwie przedszpitalnym. Bez tych dwóch mierzalnych elementów – nie jesteśmy w stanie w systemie PRM ocenić poziom świadczonych usług oraz doszkalać personel medyczny według analizowanych potrzeb.
Treść tej uwagi:
„Art. 43a
1. Minister właściwy do spraw zdrowia, po zasięgnięciu opinii Naczelnej Rady Lekarskiej, Krajowej Rady Ratowników Medycznych oraz organizacji pozarządowych, zgodnie z postanowieniami ich statutów, towarzystwami naukowo-lekarskimi albo towarzystwami naukowymi albo fundacjami o zasięgu ogólnokrajowym wpisanymi do Krajowego Rejestru Sądowego, ogłasza, w drodze rozporządzenia, standardy postępowania w formie Protokołów Postępowania Przedszpitalnego (PPP) dla:
1) zespołu ratownictwa medycznego:
a) Specjalistycznego;
b) Zaawansowanego;
c) Podstawowego;
d) Lotniczego.
2) Kierującego Akcją Medyczną (KAM);
3) osoby przeprowadzającej segregację medyczną;
4) osoby koordynującej punkt medyczny;
5) osoby kierującej transportem medycznym;
- zgodnie z aktualną wiedzą medyczną w zakresie ratownictwa medycznego, z uwzględnieniem zakresu medycznych czynności ratunkowych, innych świadczeń zdrowotnych wykonywanych przez ratownika medycznego oraz ratownika kwalifikowanej pierwszej pomocy.
2. Protokoły Postępowania Przedszpitalnego są aktualizowane przez Ministra właściwego do spraw zdrowia w formie rozporządzenia po zasięgnięciu opinii organów, o których mowa w ust. 1, z każdą ogłoszoną zmianą dotyczącą postępowań w stanach nagłego zagrożenia życia przez Międzynarodowy Komitet Łącznikowy ds. Resuscytacji (ILCOR) oraz instytucje, które mają wpływ w zakresie wyznaczania standardów postępowania w ratownictwie medycznym w tym postępowanie z pacjentami urazowymi, pediatrycznymi, sytuacjami szczególnymi oraz w zdarzeniach o charakterze mnogich lub masowych.”
No i trudno jest uwierzyć w poniższe słowa, które nasz expert od Ratownictwa medycznego, wystosował w odpowiedzi na tę powyższą propozycje. Oto ona:
Uwaga nieuwzględniona. Nie jest zasadne tworzenie standardów postępowania dla poszczególnych zespołów ratownictwa medycznego. Nie jest możliwe określenie każdego przypadku, do którego wyjeżdża zespół. Decyzję w tym zakresie podejmuje dyspozytor medyczny, kierując się obowiązującym algorytmem, doświadczeniem i wiedzą medyczną, które są wymagane na tym stanowisku.
Zapomniano dodać, że jest zasadne w ogóle tworzenie jakichkolwiek standardów postępowania – bo ten zapis został najzwyczajniej w świecie kilak lat temu przy małych nowelizacjach ustawy wykreślony. Oczywiście to jest przytyk ironiczny z akcentem humorystycznym, na koniec tych emocjonalnych rozważań dotyczących symulacji konsultacji publicznych.
W myśl wcześniej wspomnianych zagadnień wynikających z szeroko rozumianych czynników, które wpływają na jakość wykonywanych świadczeń – stworzenie standardów postępowania w określonych stanach pacjenta jest wskazane. Zasadne jest również podzielenie tych czynności na poszczególne zespoły z uwagi na zakres kompetencji, które przypadać będą na poszczególnych przedstawicieli zawodów medycznych, w tym głównie na Ratowników Medycznych. Ponieważ wpisuje się w to świetnie promowana przez Red-Alert koncepcja stopniowania zawodu, gdzie zgodnie z danym stopniem i w danym typie zespołu RM może wykonywać określone czynności. Trzeba na tę okoliczność pamiętać, że samo Ministerstwo Zdrowia, będzie musiało rozdzielić Medyczne Czynności Ratunkowe dla osób z I stopniem studiów i II stopniem wykształcenia. To samo proponujemy w swoich publikacjach, po zastosowaniu rozszerzonego zakresu doskonalenia zawodowego w oparciu o specjalizacje, kursy specjalistyczne i kwalifikacyjne.
Jeśli zatem nie jest możliwe określenie każdego przypadku, do którego wyjeżdża zespół, to po co zatem Dyspozytor Medyczny ma 32 procedury przyjęcia zgłoszenia? I skąd pomysł na to, że to DM będzie podejmował decyzję na miejscu zdarzenia (co wynika z treści powyższej uwagi) kierując się algorytmem przyjęcia zgłoszenia o stanie pacjenta? Co najmniej takie stwierdzenia są nieuzasadnione. We wszystkich krajach anglosaskich (Ameryka Północna, Wielka Brytania, Australia) funkcjonują standardy postępowania dla członków Zespołów Ratownictwa Medycznego, którymi w tych systemach są EMT (Emergency Medical Technician) z odpowiednim stopniem gradacji. System ten uznaje w gradacji również zwiększenie kompetencji oraz podaży preparatów leczniczych w miarę awansu zawodowego i rozwoju opartego o doświadczenie oraz mierniki jakości, które są wyznacznikiem do prowadzenia ścieżki rozwoju zawodowego.
Dlatego też wykazywanie takich twierdzeń, jak wspomniany nazwany operacyjnie i roboczo „Gal Anonim” (może grupa ludzi), jest druzgocące, ponieważ wypływają takie słowa z instytucji rządowej, która w Polsce ma odpowiadać za opiekę zdrowotną i świadczenie usług na określonym poziomie. Co raczej wskazuje na rychły upadek ochrony zdrowia, z wielkim przytupem. Trochę to wygląda tak, jakby szykowano się do powrotu do przeszłości sprzed 2001 roku, gdzie funkcjonowały pogotowia ratunkowe, nie było ustawy matki o ratownictwie medycznym, były zespoły ogólne lekarskie, Erki i zespoły transportowe. Społeczeństwo mogło liczyć zawsze na opiekę medyczną zarówno wyjazdową jak i stacjonarną, a obsługa zdarzeń mnogich i masowych – była fikcją literacką znaną tylko z książek o medycynie ratunkowej zapożyczonych z krajów rozwiniętych, gdzie systemy te funkcjonowały od dekad.
WNIOSEK:
BRAK rzeczowej i stosownej analizy tego zagadnienia – stwarza wielkie zagrożenie w bezpieczeństwie publicznym oraz upośledza znacznie możliwość wykorzystania mierników oceny jakości, w których wpisane są standardy postępowania.
Końcowa dygresja.
Jeśli tak to ma funkcjonować jak sugeruje w swoich zapisach resort zdrowia, to oddajmy tę gałąź ratownictwa przedszpitalnego straży pożarnej, zajmujmy się tylko zachorowaniami jak w tej chwili robimy. Około 75% wyjazdów to wizyty socjalne określane mianem „KSZ” (kontrola stanu zdrowia) lub w zastępstwie za lekarza POZ/NIŚOZ oraz za transport medyczny i sanitarny.
No ale co z rzeszami ludzi, którzy już nie mogą się odczekać nauki escharatomii, torakotomii palcowej, indukcji szybkiej intubacji, stwierdzania zgonów i ratunkowego USG – wiele osób podekscytowanych tym faktem zrzedłaby mina, a do tego nie można dopuścić.
Aby jednak przerwać to końcowo wydechowe stężenie dwutlenku węgla, należy jednak mieć na uwadze, że od początku naszej działalności promujemy gotowe rozwiązania, które NIESTETY mają szansę powodzenia i są możliwe do zrealizowania. Jest to TYLKO i WYŁĄCZNIE kwestia podjęcia odpowiedniej decyzji na odpowiednim szczeblu władzy.
Zachęcamy do refleksji i zapoznania się z naszymi projektami, które są w naszej opinii jedynym logicznym rozwiązaniem istniejącej sytuacji, w której upadek systemu PRM – jest coraz bliższy.
Jako BRAĆ RATOWNICZA, bo takową jesteśmy w walce o ludzkie życie i zdrowie, powinniśmy i musimy się trzymać ze sobą razem. Pomimo, że jest część z nas, która ulega podziałom, na skutek obietnic różnorakich okraszonych stanowiskami czy tytułami. Niestety pokazały to ostatnie incydenty, tych którzy powinni wzbudzać największe zaufanie w kreowaniu przyszłego elektoratu do wyborów samorządowych – jest to jednak temat na osobny wpis.
Pocieszające jest mimo wszystko to, że każdą symulację można w dowolnym momencie przerwać i zależy to tak naprawdę od osób w niej uczestniczących.
Z ratowniczym pozdrowieniem
Narkan i Papveryna.
Krzysztof Słupianek
Prezes Zarządu Red-Alert