W Rządowym Centrum Legislacji (RCL) w dniu 15 lutym 2024 pojawił się
Projekt rozporządzenia Ministra Zdrowia w sprawie kursów kwalifikacyjnych dla ratowników medycznych
Zawarte w projekcie rozwiązania oscylowały wokół tematyki:
1) udzielania świadczeń zdrowotnych innych niż wynikające z kształcenia przygotowującego
1) do wykonywania zawodu ratownika medycznego;
2) stwierdzania zgonu;
3) wykonania badania USG u pacjenta w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego;
4) podawania krwi, składników krwi i preparatów krwiozastępczych;
5) szczepień ochronnych, o których mowa w § 9 rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 27
6) września 2023 r. w sprawie obowiązkowych szczepień ochronnych (Dz. U. poz. 2077).
Po prawie 3 miesięcznym procesie konsultacji publicznych oraz wewnętrznych ustaleń w resorcie, w dniu 13 maja 2024 ukazała się zmodyfikowana wersja projektu tego rozporządzenia, które ową tematykę na skutek uwag podmiotów zgłaszających przedstawiła w nieco okrojonej wersji.
1) stwierdzania zgonu, do którego doszło podczas akcji medycznej;
2) wykonania badania USG według protokołów ratunkowych;
3) przeprowadzania badania kwalifikacyjnego w celu wykluczenia przeciwwskazań do wykonania zalecanego szczepienia ochronnego wskazanego w wykazie, o którym mowa w przepisach wydanych na podstawie art. 19 ust. 10 ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi (Dz. U. z 2023 r. poz. 1284 i 1938), lub szczepienia przeciw COVID-19 oraz przeprowadzania tych szczepień.
I tak naprawdę wszystko by było super i w porządku gdyby nie fakt, że ten projekt aktu wykonawczego (rozporządzenie przyp. Autor), niczego specjalnie w życiu zawodowym Ratownika Medycznego nie zmienia. Ponieważ jego treść jest tak skąpa i mizerna, że aż prosi się o konieczność skomentowania.
Jako autorzy Ścieżko Rozwoju Zawodowego Ratownika Medycznego opartego o stopniowanie zawodowe, szkolenia specjalizacyjne, kursy specjalistyczne i kwalifikacyjne – odpuściliśmy konsultacje publiczne tego aktu, z jednego zasadniczego powodu. One były (te konsultacje) skazane od samego początku na przebieg taki, jaki narzuciło w swojej myśli Ministerstwo Zdrowia, czyli wypełniające delegację ustawową z zapisów art. 92 ustawy z dnia 1 grudnia 2022 r. o zawodzie ratownika medycznego oraz samorządzie ratowników medycznych (Dz. U. z 2023 r. poz. 2187) i wprowadzające absolutne minimum, bez wypełnienia założeń samego ustawowego obowiązku, który wynika wprost z art. 86:
Art. 86.
1. Kurs kwalifikacyjny ma na celu uzyskanie przez ratownika medycznego dodatkowej wiedzy i dodatkowych umiejętności do udzielania określonych świadczeń zdrowotnych.
2. Zakres kursu kwalifikacyjnego obejmuje wiedzę i umiejętności praktyczne niezbędne do udzielania świadczeń opieki zdrowotnej.
I tu jest pies pogrzebany, w tym zapisie. Ponieważ o ile proponowane rozwiązanie w finalnym dokumencie są ukierunkowane na zapisy wynikające z już nadanych kompetencji przez Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 7 marca 2024 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie medycznych czynności ratunkowych i świadczeń zdrowotnych innych niż medyczne czynności ratunkowe, które mogą być udzielane przez ratownika medycznego, które umożliwiają:
1) 30. Pobieranie materiału z górnych dróg oddechowych od pacjenta oraz wykonywanie testów antygenowych na obecność wirusów,
2) 30a. Wykonywanie badania USG według protokołów ratunkowych, pod warunkiem ukończenia kursu z USG w ratownictwie medycznym, certyfikowanego przez Centrum Medyczne Kształcenia Podyplomowego,
O tyle rzekome kursy kwalifikacyjne, są tożsame TYLKO z jedną formą MCR, które może wykonywać Ratownik Medyczny samodzielnie – USG.
Po co zatem obarczać nas, realizatorów tego zawodu rzeczami, które fizycznie mają mało wspólnego z jego wykonywaniem w warunkach przedszpitalnych??
Trudno powiedzieć Jaki jest zamysł legislacyjny twórcy tego przepisu – choć powołuje się na głos środowiska ratowników medycznych, nie wiadomo tylko którego skoro nadal BRAK Samorządu Zawodowego Ratowników Medycznych, a pozostałe organizacje nie otrzymały mandatu społecznego od całego środowiska na wypowiadaniu się w jego imieniu bez skonsultowania tematyki przed jej zgłoszeniem.
Procedura stwierdzania zgonu w warunkach prowadzenia akcji medycznej, jest nadal czynnością administracyjną, którą zostaliśmy obarczeni, z uwagi na BRAK rozwiązań dotyczących ustawy o KORONERZE. Uwagi w tym zakresie przedstawialiśmy w stosownych konsultacjach publicznych, wskazując na konieczność utworzenia Urzędu Koronera przy Urzędach Wojewódzkich, działającego w warunkach pozaszpitalnych realizujący zadania w kwestii stwierdzeń zgonu, rejestracji ich oraz wydawania i prowadzenia kart zgonu. Jest to nadal czynność administracyjna, ponieważ Kierownik ZRM może odstąpić od prowadzenia Medycznych Czynności Ratunkowych, stwierdzając śmierć pacjenta przed podjęciem czynności oraz w ich trakcie lub po ich zakończeniu. Odnotowując ten fakt w dokumentacji medycznej, na podstawie stanu klinicznego pacjenta. Czynność administracyjna, która wiąże się z wypełnieniem dokumentacji dotyczącej zgonu pacjenta, nie stanowi Medycznych Czynności Ratunkowych.
Czyli po raz kolejny resort zdrowia odbarcza odmę, rękami Ratowników Medycznych. Odmą w tej sytuacji jest niechęć środowiska lekarskiego działającego w ramach Podstawowej Opieki Zdrowotnej do wykonywani tej czynności, w ramach zadań określonych w art. 11 Ustawy z dnia 31 stycznia 1959 r. o cmentarzach i chowaniu zmarłych (Dz.U.2024.0.576 t.j.), gdzie przed jej nowelizacją zajmował się tą czynnością TYLKO lekarz leczącego chorego w ostatniej chorobie. Co oczywiście nie rozwiązywało kwestii tzw. zgonów ulicznych lub w Ambulansie. Lecz do tego celu miał być właśnie powołany Koroner. Tylko, że jego zadania zostały zawężone do innych sytuacji, o których można przeczytać w zaszufladkowanym Projekcie ustawy o stwierdzaniu, dokumentowaniu i rejestracji zgonów.
Kwestia tematu zastępczego jakim stał się proceder diagnostyki obrazowej dotyczącej ultrasonografii – pominiemy w tym komentarzu, z prostej przyczyny. Jest rekomendowany jako możliwa forma oceny stanu pacjenta, w warunkach przedszpitalnych, która w żadnym sposobie nie powinna odroczyć lub wydłużyć transportu pacjenta do szpitala w celu dalszej diagnostyki i leczenia w sytuacji krytycznej. Jak zawsze zdania są podzielone. Tutaj niestety jak przy okazji wszystkich dodatkowych czynności zapomina się o praktyce diagnostycznej w pracowni USG oraz o stosownym wynagrodzeniu za zdobyte dodatkowe kompetencje.
Kontynuując dalsze komentowanie ostatniego z kursów wskazanych w niniejszym rozporządzeniu, mamy czynność wynikającą z zapisów art. 19 Ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi (Dz.U.2023.0.1284 t.j.), gdzie w ust. 5a czytamy:
5a. Wykonanie zalecanego szczepienia ochronnego oraz szczepienia przeciw COVID-19 jest poprzedzone badaniem kwalifikacyjnym w celu wykluczenia przeciwwskazań do wykonania tego szczepienia, które może w każdym przypadku przeprowadzić lekarz lub felczer, a w przypadku badania osoby dorosłej, również:
1) lekarz dentysta, pielęgniarka, położna, ratownik medyczny;
2) fizjoterapeuta, diagnosta laboratoryjny lub farmaceuta, który uzyskał dokument potwierdzający ukończenie szkolenia teoretycznego, dostępnego na platformie e-learningowej Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego.
Czy aby na pewno jest to znowu czynność niezbędna do wykonywania zawodu Ratownika Medycznego w ramach systemu PRM i działań przedszpitalnych?
Zrozumiały jest fakt wykonywania zadań w zakładach opieki zdrowotnej działających jako samodzielne publiczne lub niepubliczne placówki świadczące usługi z zakresu Podstawowej Opieki Zdrowotnej.
Czy aby na pewno jest ta czynność konieczna w tym rozporządzeniu?
W naszej opinii zdecydowanie jest to zbyteczne, tym bardziej iż ani lekarze dentyści, ani pielęgniarki i położne nie muszą takowego kursu przechodzić. Natomiast pozostałe wskazane zawody medyczne warunek ten mają do wypełnienia w ramach szkolenia teoretycznego poprzez platformę e-learningową w Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego. Tym bardziej, że w chwili obecnej program szczepień jest na szeroką skalę realizowany przez apteki oraz pracujących w nich farmaceutów, których to możliwość została im nadana w dalszych ustępach wspominanego art. 19 ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi.
Aby jednak w ramach tego komentarza pozostawić jakiś pozytywny wydźwięk, proponujemy aby skierować swoje kroki w internetowej bazie danych oraz publikacji papierowych. Do odwiedzenia dwumiesięcznika Na Ratunek i jego 1 numeru w 2024 roku, w którym to opublikowaliśmy artykuł „Czy standaryzacja wyposażenia wpływa na ergonomię pracy w systemie PRM?”.
W zawartej treści artykułu odnosimy się do kwestii kursów kwalifikacyjnych oraz ich zakresu. Poniżej w formie graficznej rycina odnosząca się do tematyki kursów kwalifikacyjnych, które w ramach powyższego rozporządzenia powinny być ujęte, opisane i dostępne do realizacji w ramach proponowanej Ścieżki Rozwoju Zawodowego Ratownika Medycznego.
Rycina nr 1. Schemat kursów kwalifikacyjnych ABCDEF.
Opracowania własne Red-Alert Fundacja na rzecz wspierania i rozwoju Ratownictwa Medycznego w Polsce (http://red-alert.org.pl).
Kursy te, w ujęciu wykonywanych czynności w ramach systemu Państwowe Ratownictwo Medyczne powinny przybrać następującą tematykę:
A. Drożność dróg oddechowych
B. Wentylację mechaniczną
C. Farmakologię stanów nagłych
D. Diagnostykę obrazową
E. Kierowanie zespołem terapeutycznym
F. Bezpieczeństwo jazdy ambulansem
Kursy te powinny umożliwiać wykonywanie dodatkowych zadań, które również powinny być możliwe do wykonania w sytuacji zdobycia określonej specjalizacji z zakresu Intensywnej Terapii, o której piszemy w odrębnej publikacjach naukowej (w chwili obecnej ciągle oczekujemy na jej wydanie na Akademii Wojsk Lądowych we Wrocławiu). I umożliwiać Ratownikowi Medycznemu samodzielną pracę w ramach np. ZRM-S, w którym zastąpi BRAKUJACEGO lekarza systemu.
Życzymy sobie wspólnie w Red-Alert, aby te nasze projekty znalazły światło dzienne i zostały wprowadzone w całości. Co umożliwi uporządkowanie wykonywanie samego zawodu Ratownika Medycznego oraz naprawi ten kulejący system opieki przedszpitalnej na poziomie ratunkowych oraz zachorowań (tam też proponujemy zmiany).
Redakcja Red-Alert